katalog omnis

Wakacje z wolontariatem

Tegoroczne wakacje dla Karoliny Walczuk i Basi Turek z pewnością nie należały do nudnych. Przerwę od szkoły przeznaczyły na podjęcie pierwszej w swoim życiu pracy. W bibliotece publicznej w Rudzie-Hucie, jako wolontariuszki, poznawały tajniki zawodu.

Chociaż wolontariat to bezpłatna praca na rzecz innych lub całego społeczeństwa, to obie dziewczyny zgłosiły się do niej same. – Mamy teraz rok wolontariatu, więc dużo się o nim mówi. Zainteresowałam się nim i postanowiłam spróbować – opowiada Karolina. – Dzisiejszy rynek pracy czeka na ludzi młodych, ale już z doświadczeniem a wolontariat daje możliwość zdobycia go bardzo wcześnie – dodaje Basia. Karolina właśnie ukończyła gimnazjum i od września rozpoczyna naukę w Liceum w Rudzie-Hucie. – Jeszcze nie wiem, co chciałabym robić w przyszłości, szukam tego, co najbardziej mnie zainteresuje. Bycie społecznikiem daje możliwość rozejrzenia się, sprawdzenia siebie w praktyce –mówi. Basia jest absolwentką II Liceum w Chełmie, przed nią studia historyczne. – Dla mnie jako przyszłego historyka, zdobyte tu doświadczenie będzie bezcenne. Nie ważne czy będę pracować w szkole, archiwum czy jakimś instytucie. Wszędzie tam zdobyte na wolontariacie wiedza i umiejętności na pewno przydadzą się – opisuje. Jak przyznają obydwie, praca w bibliotece wygląda zupełnie inaczej niż sobie wyobrażały. – Miałyśmy mylne pojęcie o bibliotekarzach. Ich działalność absolutnie nie ogranicza się do wypożyczania książek. To także śledzenie nowości wydawniczych, selekcja księgozbiorów, praca z różnymi programami komputerowymi, pisanie i realizacja projektów, doradztwo i warsztaty z czytelnikami czy działalność informacyjna – wymieniają. We wszystkie te zadania angażowały się bez reszty. – Basia i Karola to pierwsze wolontariuszki w naszej bibliotece. Mieliśmy szczęście do mądrych, pracowitych i obowiązkowych dziewczyn, które mimo młodego wieku, myślą o swoim rozwoju i przyszłości. Ich pomoc była niezastąpiona. Dziewczyny z chwilą rozpoczęcia nauki zakończą pracę społeczną u nas, nadal będą mile widziane i mogą liczyć na naszą pomoc. Zachęcam młodzież do brania z nich przykładu. – mówi Marta Kordas, dyrektor biblioteki.

Obie wolontariuszki zachęcają rówieśników, by nie bali się w taki sposób rozpocząć pracę zawodową. – Człowiek czuje, że jest potrzebny, poznaje nowych ludzi, wyzbywa się egoizmu. Taka społeczna działalność może być pierwszą próbą dorosłości, inwestycją w siebie, a przecież człowiek jest najważniejszą inwestycją – mówią z zadowoleniem.

Basia i Karolina wybrały bibliotekę bo jak przyznają, lubią czytać i przebywać wśród książek, dlatego to miejsce wydało im się najbardziej przyjazne. Przyszłym wolontariuszom doradzają. – Kiedy już zdecydujemy się, należy zacząć szukać miejsca, gdzie będziemy naprawdę przydatni. Wystarczy rozejrzeć się wokół siebie. Zawsze znajdą się instytucje albo organizacje pozarządowe zainteresowane twoją pomocą, np. dom kultury, świetlica, różnego rodzaju stowarzyszenia i fundacje czy właśnie biblioteka. – mówią i jednocześnie dodają - Wolontariuszem może zostać każdy bez względu na wiek i wykształcenie. Tak naprawdę liczy się jedynie zaangażowanie i chęć niesienia pomocy, a reszta sama się potoczy.

Od kilkunastu lat w Polsce funkcjonuje Sieć Centrów Wolontariatu. W naszym regionie funkcjonuje ona w Lublinie, Kraśniku, Zamościu i Włodawie. - Do Centrów Wolontariatu zgłaszają się chętni nieść pomoc innym, jak i Ci potrzebujący pomocy. Nasza rola polega na łączeniu jednych i drugich, przez co mamy tak zwany „profesjonalny wolontariat”. Poza tym Centra realizują własne programy na rzecz chorych i wykluczonych, przez co pracy dla wolontariuszy nigdy nie brakuje. Do Centrów zgłaszają się głównie ludzie młodzi: uczniowie i studenci, ale coraz częściej wolontariuszami zostają dorośli a nawet emeryci – mówi Justyna Orłowska z Centrum Wolontariatu w Lublinie.

Paweł Tkaczuk

przegląd wydarzeń

 

 

bip glowna

 

 

 

Użytkowników:
2
Artykułów:
409
Odsłon artykułów:
340581